Hej Kochani:-)
dzisiaj posumowanie i moje opinie na temat trzech kremów do rąk które ostatno zamieszkały w mojej łazience:-)
Celowo opisze wam kremy z jednej półeczki cenowej żeby było lepsze porównanie.
Za każdy z tych kremów zapłaciłam cztery złote z jakimiś tam groszami:-)
Cena podobna a kremy bardzo się od siebie różnią:-)
Ale od poczatku...wybierając krem do rąk zwracam uwagę (pomijając do jakiej skóry rąk jest oczywiście i jakie ma właściwości) głównie na dwie rzeczy: na zapach oraz to jak szybko krem się wchłania.
Osobiście bardzo nie lubię kiedy kremy do rąk zostawiają na dłoniach taki tłustawy filtr, i długo się wchłaniają. Mam wtedy wrażenie, że moje ręce się lepią i mam ochotę wtedy biec do łazienki i ponownie je myć.
Ale miało być o kremach:-)
Pierwszy z nich to krem Avon z serii Naturals. Lawenda i Rumianek:-)
Kupowałam go w promocji dlatego udało mi się wstrzelić w cenę do 5 zł:-)
Co do zapachu...no cóż ja w nim tej lawendy i rumianku nie czuję;-( Jak dla mnie ma nawet taki drażniący kwaskowaty zapach.
Wchłania się bardzo szybko w dłonie, zostawia jednak tłustawą warstewkę na skórze.
Avon zapewnia nas , że dłonie wydają się miękkie i nawilżone...w mojej ocenie są miękkie, nawilżone i lepiące.
W ich ocenie pozostawia na dłoniach delikatny zapach...no właśnie...ten zapach jest delikatny i wyjątkowo dziwny niby octowy.
Zdecydowanie ten krem nie jest i nigdy nie będzie moim ulubieńcem:-)
Kolejny krem to wygładzające serum do rąk BeBeauty (do kupienia w Biedronce)
Posiada w składzie ekstrakt z bawełny, wyciąg z czerwonej koniczyny i ekologiczny wyciąg torfowy.
Fajnie delikatnie pachnie, bardzo długo się wchłania, ale rączki po nim są naprawdę wyjątkowo miękkie:-)
Jak dla mnie nie nie jest to krem odpowiedni na dzień, nie każdy chce przecież czekać po pół godziny aż krem się wchłonie. Ja jednak postanowiłam go używać na noc:-)
Wsmarowuję go grubą warstwą po wieczornym prysznicu, na to zakładam rękawiczki (te specjalne do robienia maseczek na dłonie;-) )
a rano moje ręce są mega nawilżone:-)))
Tak więc na wieczorne smarowanko polecam:-)
No i na koniec mój zwycięzca:-))) od pewnego czasu jest to mój ukochany krem do rąk i długo nie mam zamiaru się z nim rozstawać:-)))
Kupiony całkowicie przez przypadek w drogerii Rossman:-)
Firma Synergen
Piękne kolorowe opakowanie:-) Naprawdę miło się na nie patrzy:-)
W składzie posiada mandarynkę i grejpfruta i naprawdę pięknie nimi pachnie:-)
Tak jak i nasze dłonie po jego użyciu:-)
Fantastycznie nawilża, dłonie są od razu miękkie i bardzo fajnie nawilżone...
I najważniejsze wchłania się dosłownie w sekundę, nie zostawia nic na skórze !!!
Dlatego zagościł w mojej torebce bo mogę go spokojenie używać w ciągu dnia:-)
To opakowanie mam już na wykończeniu i już zaplanowałam , że w przyszłym tygodniu wybieram się po kolejne:-)
A już jutro...podsumowanie sierpnia czyli ulubieńcy:-)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz