piątek, 7 września 2012

Ulubieńcy sierpnia

No i mamy wrzesień...dzisiaj wyjątkowo jesienny, chłodny i deszczowy...
a ja mam opóźnienie;-)
Ulubieńcy miałam dodać na poczatku września ale z czasem ostatnio u mnie kiepsko:-)

No ale zaczynamy:-)
Wiadomo sierpień -miesiac letni więc stawiałam na kosmetyki które za bardzo nie obciążają mojej skóry po upałach i słoneczku i musze przyznać , że uzbierała mi się niezła grupka faworytów którzy zagoszczą również w mojej jesiennej kosmetyczce:-)


Na pierwszy ogień leci maseczka AA błyskawicznie nawilżająca...rewelacja!!!
Kupiłam ją tak dla sprawdzenia a w sierpniu zużyłam może już ze 4 opakowania.
Mam też już zapas na wrzesień:-)
W składzie znajdziemy kwas hialuronowy i Algi. Przeznaczona jest do skóry wrażliwej  i skłonnej do alergii(czyli takiej jak moja), a do tego po letnio-urlopowych nasłonecznianiach naprawdę idealna.
Ma bardzo przyjemy delikatny zapach. Kremową konsystencję.
A do tego wszystkiego super się wchłania:-))) właściwie nie ma potrzeby zmywania resztek maseczki.
Skóra jest po niej napięta, niła w dotyku i widać ze wyraźnie nawilżona.
Więc maseczkę polecam Wam z ręką na sercu:-)


Kolejny kosmetyk to kremowy żel do mycia twarzy Avon "miód i rumianek"
bardzo przyjemy zapach:-)))
żel ładnie się pieni a skóra po umyciu jest fajnie napięta:-))
cena też fajna, ostatnio był w katalogach w promocji za 7,99 za 150 ml.


Długo też zastanawiałam się jaki krem wybrać sobie do mojej alergicznej skóry twarzy na czas wakacji.
Zupełnie przez przypadek mój wybór padł na krem Nivea pure&natural.
Cena super ok 16 zł!!!
Jest to krem na noc -przeciwzmarszczowy (no cóż jesem już w takim wieku że delikatny krem przeciwzmarszczowy nie zaszkodzi a może pomoże;-P )
Najważniejsze jest bardzo wydajny. Ma bardzo fajną konsystencję i ekspresowo wchłania się w skórę. A dla mnie to ważne:-) Pisałam już w poście o kremach do rąk , że nie lubię jak coś mi się lepi i długo wchłania.
Używałam go cały lipiec i sierpień i obecnie nadal jest moim faworytem.
Skóra jest po nim naprawdę nawilżona i odżywiona a co najważniejsze nie miałam po nim żadnych sensacji na twarzy.



Kolejne odkrycie wakacji to dezodorant Rexona biorythm.
co prawda na opakowaniu pisze ze działa do 48 godzin...tyle może nie ale spokojenie wystarczało jak rano przed wyjściem z domu porządnie się nim uraczyłam a wracałam wieczorem świeża i bez żadnych tam nieprzyjemnych zapaszków;-)
Więc w strefie upałów wytrzymywał spokojnie ok 10 godzin!!!
Do tego bardzo delikatny zapach ktory nie przytłacza zapachu moich perfum:-)))
Swego czasu była w Tesco promocja na dezodoranty Rexony 15 złotych za 2 sztuki:-)))



Żel pod prysznic Palmolive termal spa. Ja wybrałam sobie ten z solą z morza martwego i ekstraktem z aloesu.
Zapach cudny:-))) a do tego te mikrogranulki które fajnie masowały skórę:-)))
Nic dodać nic ująć , naprawdę fajny żel i do tego można go jeszcze dostać w niektórych supermarketach za 11 zł-2 sztuki!!!


No i na koniec coś pachnącego i kolorowego:-)
Spędzając po kilka godzin w samochodzie albo nieklimatyzowanym upale któregoś dnia doznałam olśnienia , że potrzebuję mgiełki do ciała;-)
Nabyłam mgiełkę Playboy o zapachu czerwonego grapefriuta, mandarynki i herbatki jaśminowej...
zapach super delikatny, przyjemny i nieprzytłaczajacy.
Mgiełka po użyciu daje uczucie chłodenia i orzeźwienia.
Codziennie miałam ją w upalne letnie dni w torebce (co zresztą widać po zużyciu;-)
 Cena też bardzo fajna bo w Rossmanie kosztowała 9,90 zł.




No i moje letnie kosmetyki kolorowe:-)
skusiłam się na nie bedąc na zakupach w Biedronce:-)))
Podkład Belle, ja mam ten w odcieniu 01 czyli naturalny beż.
Bardzo fajny właśnie na letnie miesiące. Delikatna konsystencja która nie przytłacza skóry twarzy co jednak w gorące dni jest dość ważne. A mimo wszystko skutecznie zakamufluje to co trzeba.
cena ok 9 zł.
Drugi produkt to róż do policzków, mam ten w kolorze różowo-brzoskwiniowym. Kolorej jest bardzo delikatny i bardzo naturalny. Swietnie sprawdzał się przy wykonczeniu delikatnego letniego makijażu.
Cena też niczego sobie bo ok 7 zł:-)))





No i na dzisiaj kochane to wszystko:-)))

Lato za nami sezon jesienny czas zacząć:-))) ja już zaczynam poważnie myśleć i uzupełniać swoją jesienno/zimową garderobę:-))) Kosmetyczkę oczywiście też:-)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...