Ponieważ zima nie chce odejść i ostatnio nas nie rozpieszcza postanowiłam porozpieszczać się trochę sama;-)
W styczniu poszalałam na wyprzedażach w Manufakturze robiąc spore zapasy w kategorii "ubrania".
Luty więc zdecydowanie bardziej skupił się na kosmetykach:-)
tak wiec jedne z moich ostatnich zakupów prezentują się tak:
Żel pod prysznic Joanna o zapachu kokosa (kokoso-maniactwo u mnie nadal króluje)
Woda Incandensence z Avon
Spray prostujący włosy Marion (wypatrzyłam w sklepie i nie mogłam się oprzeć , żeby sprawdzić czy poradzi sobie z ogarnięciem moich włosów)
Gorąca kuracja do włosów z olejkami Marion (uwielbiam i od pewnego czasu jak mam okazję robię spore zapasy - na dniach mam zamiar zrobić o tym produkcie wpis)
Baza na powieki Virtual
Crazy Apple z Golden Rose (mini woda stworzona z myślą o dzieciach i jest też w posiadaniu mojej córki ...ale ja nie mogłam się oprzeć, żeby kupić i dla siebie - pachnie jak guma Donald którą uwielbiałam jak byłam dzieckiem)
I lakiery...kolejne więc to już chyba choroba :-P
Joko szaraczek numerek J168 Stylish grey
Golden Rose z turkusowymi drobinkami numerek 318
Miss sporty numerek 425 (wyjątkowo dziwny kolor - normalnie wygląda jak grafitowy a w słońcu zmienia się na jeżynowy)
a na koniec mój wczorajszy zakup do którego zmusiła mnie "zima".
Ponieważ moje kozaki nie dotrwały do końca sezonu a w tych zaspach nie radziłam sobie w botkach na szpilce zdecydowałam się na zakup kolejnych bucików:-) Bardziej już z myślą o nadchodzącym przedwiośniu, choć na chwile obecną przy tej śnieżycy za oknem gwarantują mi utrzymanie pozycji pionowej podczas przemieszczania się;-)
Patrząc w tej chwili za okno jedno przychodzi mi do głowy...ja chcę już wiosnę i słońce...
Ja tez juz chce wiosne:)juz zima wychodzi mi bokami hihi
OdpowiedzUsuńSuper zakupy :)
Ja też tęsknie za wiosną...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Koleżankę z Malinowego Klubu, dołączam do grona obserwujących :)
Strasznie jestem ciekawa tej gorącej kuracji z olejkami od Marion, czekam na Twoją opinię bo pierwszy raz widzę to cudo
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tej gorącej kuracji :D też już tęsknię za wiosną :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tego spraju z Mariona :D
OdpowiedzUsuńLakier z Miss Sporty :)))! Śliczny kolor.
OdpowiedzUsuńja też chcę już wiosnę i to szybko....
OdpowiedzUsuńfajne buciki :)
Wiosna i słońce proszone od zaraz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Koleżankę z Malinowego Klubu :)
Dołączam się do obserwujących :)
Moje buty też nie wytrzymały zimy :D też chcę już wiosne
OdpowiedzUsuńJa zaobserwowałam , ze im "droższą" firmę wybieram co roku w zime tym szybciej buty mi się psują:-)))
UsuńObserwuję Malinową Klubowiczkę :)
OdpowiedzUsuńczekam na recenzję gorącej kuracji -strasznie mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńTrzeba ogłosić jakieś zbiorowe przywoływanie wiosny;-) Może się nad nami zlituje wreszcie...
OdpowiedzUsuń