O mnie i moim blogu:-)
środa, 13 listopada 2013
Ohh Gosh !!! czyli Michałosia o miętowym balsamie do ciała
Ohh GOSH !!! ... chciałoby się powiedzieć :-)
No to mówię ...
Jeszcze w maju podczas zakupów w Drogerii Natura natrafiłam na promocję balsamów Gosh.
Wybrałam sobie piękny miętowy zapaszek, bo przecież upalne lato było za pasem, a co odświeży bardziej niż mięta.
skład:
Opakowanie to najzwyklejsza plastikowa tuba, z korkiem zatrzaskiem.
Tubka jak tubka, solidnie wykonana, miękka żeby łatwiej było wyciskać zawartość.
Balsam jest w kolorze miętowym (niestety przez obecną aurę pogodową na zdjęciu tego nie widać).
Z opakowania wydobywa się naprawdę cudownie intensywny zapach mięty.
Świetnie radzi sobie z nawilżaniem skóry, pozostawiając na niej delikatny film.
Skóra jest miękka i gładka. A podczas wsmarowywania i jakiś czas po czuć bardzo przyjemy efekt chłodzenia.
Plusów balsamik posiada sporo. Ale są też minusiki.
Niestety po pewnym czasie z ciała ulatniał się ten intensywny miętowy zapach, a bardzo wyczuwalny stawał się taki bardziej chemiczny. Który wyjątkowo potrafił drażnić zapachem zwłaszcza w gorące dni.
Próbuję ten balsam wykończyć od wakacji. I ta chemiczna nuta w jego zapachu, zapewne dawno by go już nie było. A tak walczymy sobie dzielnie na różne sposoby.
Ostatnio wmasowałam go po użyciu czekoladowego żelu pod prysznic Soraya ... i usłyszałam od ktosia, że pachnę jak czekoladki after eight ;-) Mocno miętowe w pysznej mlecznej czekoladzie :-)
Więc może w takim duecie wykończę wreszcie miętowego GOSH'A ;-)
buziaki,
Michałosia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
nie miałam nigdy miętowego balsamu ;) ja wole słodkie zapachy balsamów :)
OdpowiedzUsuńMiałam jedynie kiedyś miętowy żel pod prysznic i żel do ciała i takie kosmetyki są świetne na lato:))
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za miętowymi kosmetykami, ale jestem ciekawa tego połączenia z czekoladą :P
OdpowiedzUsuńTak często bywa z "jedzeniowymi" zapachami ... kończą się chemiczną nutą. Ja kiedyś bardzo lubiłam produkty Aquolina, miały piękne "pyszne" zapachy które wydawały się naprawdę naturalne, ale od dawna nie widzę A. w sklepach, szkoda ...
OdpowiedzUsuńmiętowy?ciekawe jak pachnie;)
OdpowiedzUsuńJeżeli masz ochotę na niespodziewaną paczuszkę to zapraszam do mnie;)
Jakoś mnie nie przekonałaś, ja mam chemicznie pachnące masło z Bingo SPA i nie wiem co z tym brzydalem zrobić :/
OdpowiedzUsuńja miałam chemiczne oriflame.. w końcu go skończyłam :)
OdpowiedzUsuńNie lubię gdy balsam daje efekt chłodzenia...:(
OdpowiedzUsuń