Większości z Nas dobrze są już znane masła do ciała z firmy Bielenda.
Moim niekwestionowanym ulubieńcem jest to z Bawełną.
Uwielbiam je za zapach. Bardzo delikatny ale jednocześnie bardzo przyjemny taki kobiecy.
Obecnie jest to już moje trzecie albo czwarte opakowanie Bawełnianego masełka.
Miałam okazję używać również Czarnej oliwki i Awokado. Bawełna jednak zdecydowanie w moim przypadku wygrywa z pozostałymi pod względem doznań zapachowych:-)
Przeznaczone jest do skóry suchej i wrażliwej.
A w swoim składzie zawiera :
- alantoinę
- kwas hialuronowy
- mleczko bawełniane
Masełko zamknięte jest w plastikowym słoiczku, o bardzo prostej formie i grafice. Jedyną podpowiedzią co znajduje się w słoiczku jest naklejka na wieczku.
Jak dla mnie wielkim plusem jest fakt zabezpieczenia kosmetyku folią. Co daje mi gwarancję , że przed zakupem nikt mi w kosmetyku nie maczał paluszków:-)
Jeżeli chodzi zaś o konsystencję...osobiście zamiast do masła porównałabym je raczej do bardzo delikatnego kremu lub musu.
Kosmetyk jest bardzo delikatny, świetnie rozprowadza się nawet na wilgotnej skórze.
Wchłania się bardzo szybko nie pozostawiając skóry tłustej i lepiącej.
Dużym plusem jest również nawilżenie jakie daje skórze. W moim przypadku doskonale sprawdza się po depilacji. Przy mojej wrażliwej skórze podczas smarowania nóg różnymi balsamami po depilacji bardzo często pojawiały się zaczerwienienia. Natomiast zauważyłam , że nic takiego nie dzieje się po użyciu bawełnianego masełka.
Jeżeli jeszcze nie miałyście okazji zapoznać się z tym masłem szczerze polecam:-)
Zwłaszcza , że może być świetnym umilaczem naszych jesiennych wieczorów;-)
kiedyś je używałam, bardzo je lubię za zapach i za to , że skóra pozostaje po nim delikatna:)
OdpowiedzUsuńW Biedrze widziałam te masła po 8,99 ! :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie obecny zapas mam z Biedry:-) bo normalnie u mnie w drogerii to one chodzą po około 14 zł.
UsuńSzukałam dzisiaj ich w Biedrze, ale nie było, pójde jeszcze do drugiej. Stoją normalnie na półkach czy w koszykach z promocjami?
Usuńposzłam wczoraj po nie, ale w końcu nie wzięłam, bo przypomniałam sobie, że jeszcze mam zapas w domu i szkoda mi 9zł znowu na kolejnego stojaka pod umywalką...:/
OdpowiedzUsuńa mi się czasami zdarza kupić jakiegoś "stojaka" ale pod warunkiem , ze jest to kosmetyk dla mnie sprawdzony i wiem , że i tak go będę używać:-)
UsuńMuszę wypróbować jeszcze nie miałam żadnego masełka, a z formą Bieledna mam same pozytywne wspomnienia
OdpowiedzUsuńMyśle że i masełko Cię nie zawiedzie:-)
Usuńciekawe :) na razie mam zapas w domu, ale może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńoj wiem co to znaczy Balbinko:-) ja dzielnie walczę z moimi zapasami mimo, że nowości cały czas kuszą;-)
Usuńjak szybko się wchłania to na pewno zakupię :)
OdpowiedzUsuńKasiu napisałam już u Ciebie;-) i bardzo polecam:-)
Usuńna pewno go zakupię, oczywiście jak zużyję cokolwiek z tego co mam :)
Usuń