Witajcie kochane moje:-)
Listopad zagościł już w pełni...szkoda tylko, że deszczowy i wietrzny.
Tradycyjnie już na początku miesiąca uzupełniam zapasy kosmetyczne, tym razem jednak ograniczając się do minimum.
Pokusa dokończenia remontu jest jednak silniejsza i ostatnio częściej zaglądam do marketów budowlanych niż do drogerii:-)
Zakupy skromne , bo właściwie skupiłam się tylko na tym co niezbędne.
*żel pod prysznic Nivea Harmony time - powąchałam i zakochałam się w jego zapachu a do tego cena 9,99 za 500 ml zachęcała:-)
*dezodorant w kulce Nivea invisible - był w promocji za 7 zł a ,że moja Rexona wykończyła się definitywnie postanowiłam sprawdzić czy będę się nim zachycać tak samo jak Gok w reklamach;-)
*Krem na noc Delia Cosmetics " Delia Bio" oliwa z oliwek. Opis na opakowaniu był zachęcający, skład zachęcający, cena jeszcze bardziej (w promocji 8,99 zł) więc z przyjemością wylądował w moim koszyku.
*Roll-on pod oczy Delia Cosmetics " Delia Bio" oliwa z oliwek. Powody te same co powyżej:-)
* Kremy zimowe do rąk Cztery pory roku - tu niestety był dylemat który mam wybrać:-) Trudna to była decyzja której jak zresztą widać nie byłam w stanie podjąć.
Jeszcze tylko dotrze do mnie kolorówka z Avonu i mam nadzieję , że zakupy listopadowo-kosmetyczne będę mogła uznać za zamknięte:-)
A kolejne moje zdobycze to farby, gładzie, pędzle i wałki....no i tapeta wybrana przez moją prywatną nastolatkę;-) Nawet nie wiecie jak się cieszę , że etap słodko-pierdzącego różu mamy już za sobą;-)
A jakie Wy macie plany na listopadowe zakupy?
początek listopada a Ty kończysz zakupy kosmetyczne?:D ja to muszę je sobie rozłożyć na cały miesiąć, bo bym nie mogła się potem powstrzymać :D
OdpowiedzUsuńChaberku mój kochany...motywacja dokończenia remontu silniejsza;-) Licze na to, że zakończę już zakupy na ten miesiąc w momencie kiedy odbiorę swoje zamowienie z Avonu. Nie oznacza to jednak , ze na tym się skończy;-) Bo w drodze do mnie jest paczka kosmetyczna od siostry;-)))
Usuńsłodko-pierdzący róż mnie powalił na kolana! :P
OdpowiedzUsuńTen krem regenerujący do rąk używa moja mama i sobie chwali:) a rozgrzewający podobno wcale nie jest rozgrzewający, tak słyszałam, tak więc czekam na Twoją recenzje ;)
Ja obu używam już od piątku i dzisiaj będzie kilka słów o tych kremikach własnie;-)
UsuńTwój blog ma nominację :http://czarnulka25kosmetyki.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html
OdpowiedzUsuńżel pod prysznic od Nivea jest piękny, zapach, konsystencja, działanie wszystko na tak, jak dla mnie nie posiada wad. A Cztery Pory Roku bardzo lubię, mają dobre kremy.
OdpowiedzUsuńno własnie ten zapach żelu...:-)
UsuńWysłałam kochanie mailika;-)
Strasznie ciekawią mnie te produkty delii, czekam na opinię o nich
OdpowiedzUsuńMnie własnie też zaciekawiły na półce w sklepie i jestem ciekawa jak się sprawdzą:-)
UsuńŚwietne kosmetyki,ja najbardziej lubię te BIO,oraz balsamy z Nivea.Dziękuję za komentarz do mojego posta.Cudownego dnia życzę.Buziaki :*
OdpowiedzUsuńja z Nivea jestem fanką kremów do twarzy z serii pure&nature i zeli pod prysznic:-)
UsuńJa w tym miesiącu planuję w końcu kupić jakaś fajną maskę do włosów, ale wciąż nie wiem jaką ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli nie przeszkadzają ci silikony to osobiście polecam Wella Pro Series Treatment Moisture :-)
Usuń