Dzisiaj troszeczkę o moich wariacjach z paznokciami z ostatniego weekendu:-)
Na typowo "babskie ploty" z przyjaciółkami chciałam zrobić paznokcie z odrobiną brokatu.
Samo wykonanie manicure zajmuje właściwie tyle samo czasu co zwykłe pomalowanie.
A paznokcie rzucają się w oczy:-)
Samo wykonanie takiego manicure jest bardzo proste...
wystarczy wybrany przez nas lakier do paznokci (Ja wybrałam essence color&go w odcieniu fioletu),
brokat do zdobienia paznokci (u mnie rownież fioletowy), pędzelek (ja używam takiego zwykłego do malowania farbkami) oraz bezbarwny lakier lub utwardzacz.
Paznokcie malujemy dwukrotnie lakierem.
Na mokry jeszcze lakier nakładamy brokat pędzelkiem (ja nakładałam jako french)
czekamy aż lakier bazowy wyschnie i pokrywamy paznokcie lakierem bezbarwnym który zapobiega kruszeniu się brokatu.
Ciekawa jestem czy również decydujecie się czasami na zdobienie dodatkowo paznokci czy stawiacie tylko na lakiery?
Ostatnio pomalowałam paznokcie na taki szaro- błękitny i dodałam lakier brokatowy z prawej strony lewej ręki i z lewej strony u ręki prawej. Mały pasek po całej długości. Naprawdę świetny efekt :). Uwielbiam sie bawić lakierami i kolorami :D.
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga, gdzie organizowany jest konkurs :)
http://dzast-do-it.blogspot.com/2012/09/witajcie-wreszcie-udao-mi-sie.html
Dziękuje za zaproszenie:-) Bardzo sympatyczny blog:-)))
Usuńbardzo fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńCzasami lubię się tak pobawić z brokatami:-)
Usuń