piątek, 30 listopada 2012

Maseczka 10 minut na...Soraya

Dzisiaj będzie recenzja:-) - będzie miło , nawet bardzo miło;-)

Wiecie już, że jakiś czas temu nawiązałam współpracę z firmą Soraya i otrzymałam od nich do testów kilka kosmetyków.



Będzie dzisiaj słów kilka o jednej z maseczek z nowej serii 10 minut na...
                                                              Redukcję Zaczerwienień 

Moja skóra twarzy niestety nie chce się zbytnio ze mną integrować i żyje swoim własnym życiem.
Jest wrażliwa, naczynkowa. Nie lubi się z klimatyzacją (  osiem godzin dziennie w pracy i wiem, ze całą winę zwala za te atrakcje na mnie), na zimne powietrze reaguje  entuzjastycznie;-) (wystarczy że ją taki powiew zimna dotknie a ona się od razu ze wstydu rumieni ). Najczęściej jednak spędza czas w towarzystwie stresu od którego z wypiekami "na twarzy" chłonie wszystkie nowinki o kolejnych dziwnych poczynaniach ekipy remontującej moje mieszkanie...

...od paru dni moja twarz wygląda jak bym ja nacierała sokiem z buraka, za dużo wrażeń było ostatnio i niestety wszystko wyszło na wierzch...
Z pomocą przyszła mi maseczka Soraya. 10 minut na....redukcję zaczerwienień.



Był to mój pierwszy kontakt z tą maseczką i już wiem , ze nie ostatni.

o maseczce:

Żelowa maseczka do cery naczynkowej

Jeśli na Twojej twarzy widoczne są rozszerzone, płytko położone naczynka, a na stres, czy zmiany temperatury reagujesz zaczerwienieniem, ta maseczka doskonale sprawdzi się jako kojący kompres. Wyciszy grę naczyniową, przyniesie ukojenie oraz zredukuje rumień, dzięki czemu cera zyska bardziej jednolity koloryt.

Bioflawonoidy z kasztanowca i z czerwonych winogron wzmacniają naczynka krwionośne, zmniejszają ich kruchość i redukują zaczerwienienia skóry.

D-pantenol troszczy się o komfort cery naczynkowej poprzez działanie nawilżające i łagodzące podrażnienia.

żródło: www.soraya.pl

Pierwszym wielkim zaskoczeniem po rozpakowaniu maseczki był zapach...nie jestem w stanie go opisać, chyba nie potrafię...wiem jednak jedno, wiele bym dała albo i więcej aby w moje ręce trafiły perfumy o takim zapachu.
Druga niespodzianka to konsystencja. Wiedziała, że maseczka jest żelowa, miałam wiele maseczek żelowych. I zazwyczaj podczas ich aplikacji byłam cała upaćkana jak i wszystko co się obok mnie znajdowało. Konsystencję tej maseczki nazwałabym raczej...galaretką:-)))
Podczas aplikacji nic nie rozlewa się po palcach, łatwo rozprowadza się na twarzy.



Po paru minutach od nałożenia zaczęłam czuć coś na twarzy...pierwsza myśl była jedna "znowu coś mnie uczula" Nie było to jednak swędzenie a delikatne mrowienie. Takie samo czuję u kosmetyczki podczas peelingu kawitacyjnego.
Zmywając ją z twarzy nie wiedziałam czego mam się spodziewać...stałam przed lustrem i nie wierzyłam w to co widzę.
10 minut wystarczyło na pozbycie się "buraczka", pory pięknie pozamykane a skóra promienieje jak po rozświetlaczu.

Jednak to co najfajniejsze stało się dziś:-)))
Zaspałam, cały swój porankowy czas przeznaczyłam na przygotowanie córki na dyskotekę andrzejkową a sobie mogłam zafundować jedynie kawę w biegu na makijaż czasu już nie starczyło.
Do pracy wbiegłam spóźniona obładowana ciastami żeby świętować z ludkami moje jutrzejsze kolejne "18-te" urodziny i w drzwiach usłyszałam od kolegi " wiem ile jutro skończysz  lat , ale patrząc na ciebie dzisiaj nie jestem w stanie ci tego udowodnić" 

Cóż mogę powiedzieć...jedynie chyba tylko ja i moja twarz powiemy skromnie...dziękujemy Ci maseczko z Soraya:-)))







10 komentarzy:

  1. nie spotkałam jej, ale mam skłonność do zaczerwienień więc skoro taka fajna, to chętnie zakupię i przetestuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. naprawdę polecam:-) Ja już jestem po kolejnych aplikacjach i nadal jestem zachwycona

      Usuń
  2. Też jej nigdzie nie widziałam, ale chyba ją dodam (jak gdzieś jednak będzie:P) do prezentu mikołajkowego dla mamy, bo ma cerę naczynkową, która jest bardzo wrażliwa na oddziaływanie wszelkich kosmetyków...


    Serdecznie zapraszam do obserwowania mojej strony- traktuje o naturalnej kosmetyce


    Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja raczej nie mam skłonności do zaczerwienień, ale za to mam pytanie do Ciebie - czy firma Soraya ma może jakąś taką maseczkę rozświetlającą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. typowo rozświetlającej niestety nie mają :-(
      Ale inne maseczki soraya mają również takie właściwości

      Usuń
  4. Tej maseczki jeszcze nie miałam. Inne z firmy SORAYA są do wygrania w moim rozdaniu :) Zapraszam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też bym chciała żeby mi tak ktoś z rana powiedział :D
    Muszę wypróbować !

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tez jestem wielka fanka ten maseczki ! Przystępna cena - bardzo wydajna ( mi starcza na więcej niż 2 użycia ) no i super efekt - w moich rekach tez nie znalazła się po raz ostatni a mysle nawet ze zamieszka na dłużej w mojej kosmetyczce !
    Maseczka ma super zapach i fajna zelowa konsystencje - dobrze sie rozprowadza, niesamowicie relaksuje !
    No i efekt - rewelacja zaczerwienienia znikaja, buzia ma wyrównany koloryt jest wygładzona naczynka sa mocniejsze ! polecam jak po wizycie u kosmetyczki ! :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...