Robiąc dzisiaj porządki na laptopie znalazłam w jego zakamarkach zdjęcia z września:-)
Chciałam się wtedy podzielić z Wami moim ulubionym lakierem ubiegłorocznego sezonu letniego.
Lakier jest mało znanej firmy a ja kupowałam go zachwycając się tylko i wyłącznie kolorem.
Tak bardzo mi podpasował, że właściwie przez całe lato nie zmieniałam go na inny.
Jak tylko zobaczyłam zdjęcia przypomniało mi się, ze przecież gdzieś leży w zakątku kosmetyków zapomnianych:-) Pognałam na poszukiwania ale niestety to co zobaczyłam... prawie pusta buteleczka:-( lakieru starczy na jedno tylko może użycie...
Coś mi się wydaje, ze nie uda mi się na niego znowu trafić w jakimś sklepie a szkoda, wielka szkoda.
Bo nie dość, że ładny to do tego wyjątkowo trwały.
Nie lubię takich sytuacji kiedy trafiam na jakąś przypadkową kosmetyczną perełkę i nie jestem jej w stanie kupić znowu bo jej nie ma.
Miałyście takie kosmetyki za którymi tęsknicie a nie można ich już znaleźć w sklepach?
Ja płaczę nad tym, że Ziaja wycofała moją ukochaną serię do twarzy czyli Tin-Tin, była najlepsza dla problematycznej cery :(
OdpowiedzUsuńMiętusek nie ma co ładny kolorek
OdpowiedzUsuńpewnie, płaczę za Isaną z babassu i alterrą morela z pszenicą :-) kolor śliczny, ja też całe lato miałam coś w rodzaju miętuska na paznokciach :-)
OdpowiedzUsuńbabassu do dzisiaj opłakuję:-( siostra próbowała mi ją namierzyć w Niemczech i Anglii ale bezskutecznie. A ja jak się ocknęłam żeby zapasy zrobić to już półki puste były w moich okolicznych rosskach
UsuńOjej, jak był dobry to faktycznie szkoda, że nie można go nigdzie dostać. Ja również nie kojarzę, żebym gdzieś go widziała.
OdpowiedzUsuńja się często wkurzam, że nigdy nie mogę kupic limitek z essence :/ :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam mięte:)
OdpowiedzUsuńOj tak :/. A kolor rzeczywiście śliczny!
OdpowiedzUsuńŁadny miętusek :)
OdpowiedzUsuńA co do koloru lakieru to jest piękny :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zakochałam się w mięcie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor, szkoda, że prawie się skończył :(
OdpowiedzUsuńniestety:-(
Usuńfajny kolorek
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :
http://paniswegolosu.blogspot.com/
dzięki:-)
Usuńkolor feneomenlany :D sama mam ze 3 podobne kolorystycznie lakiery :D
OdpowiedzUsuńa ja miałam jeden i już nie mam;-)
Usuńhej mialabym prosbe, widze ze mamy takie same awatary (w postaci kotka), czy moglabys swoj zmienic, bo mylimy sie dziewczynom z blogosfery, a ja bylam tu jakby nie bylo pierwsza, wiec fajnie gdybysmy jednak nieco sie odroznialy :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńps. nagłówek na początku też miałam bardzo zbliżony, ale to już olać :)
Usuńale, że niby przepraszam coś sugerujesz...że niby co ściągam z Twojego bloga i Kotka i nagłówek???
UsuńDo dnia dzisiejszego nie miałam nawet pojęcia,że istniejesz w blogosferze i prowadzisz blog.
Kotek jest ogólnie dostępny w necie a ja sama widziałam już kilka takich avatarów i ja z tym problemu nie mam.
Kotki zmieniam co 3 miesiące więc następny będzie 1 kwietnia. musisz się wstrzymać
Zdjęcia do nagłówków też są dostępne, pędzel miałam od pierwszego dnia bloga, ups i znowu nie ja bo też widziałam go u innej blogerki.
Ależ ja nic Ci nie zarzucam, bo równie dobrze mógł to być i zapewne był to totalny przypadek, gdyż jak piszesz takie fotki są ogólnodostępne i łatwo się zdublować. Ja mam kotka prawie od początku, stąd też wyszła moja prośba do Ciebie, że jeśli nie jesteś zbytnio do niego przywiązana może zgodziłabyś się zmienić awatar, żebyśmy się odróżniały. Przecież nic nie mam Ci za złe i nic nie sugeruję, jak to ujęłaś, po prostu nie każdy czyta nick, tylko spogląda na awatar kojarząc daną osobę (sama tak robię), więc czasem łatwo się pomylić co do czyjejś tożsamości :)
UsuńKolor bardzo ładny. Ja najbardziej ubolewam ze wycofali ze sprzedaży korektory mineralne z maybelline.
OdpowiedzUsuńPomalujMnie wydaje mi się, ze oni całkiem ich nie wycofali z produkcji bo coś mi się kojarzy, że moja siostro go sobie ostatnio kupowała w Monachium. Więc może w jakiś sklepach internetowych go poszukaj.
Usuń