Dzisiaj będzie włosowo:-)
Właściwie w najbliższym czasie sporo będzie na blogu produktów właśnie do pielęgnacji włosów, bo trochę już ich czeka na swoją kolej do recenzji.
jakiś czas temu dzięki uprzejmości firmy Pilomax w moje ręce trafiły dwie odżywki przeznaczone do pielęgnacji włosów suchych.
Dziś pierwsza z nich.
Maska regenerująca włosy suche i zniszczone jasne.
skład:
opis:
Konsystencja jest dość gęsta, dzięki czemu w miarę łatwo nabiera się ją z plastikowego słoiczka.
O maskach Pilomax w blogosferze krążą już legendy:-)
A ja pewnie nie powiem wam na ich temat nic nowego:-)
Niemniej mnie osobiście ta maska zachwyciła.
bardzo odpowiada mi to, ze nie upchnięto w niej parabenów, slsów i silikonów.
Po użyciu samej maski włosy są miękkie, lejące i bardzo podatne na układanie.
Według zaleceń producenta kompres z maski można przedłużyć do godziny.
I z mojego doświadczenia na tej godzinie bym poprzestała.
Za drugim podejściem zrobiłam sobie kompres trzymając go na włosach ponad trzy godziny co niestety strasznie je obciążyło i z oczekiwanego efektu nie wyszło nic.
Za opakowanie 70 g. zapłacimy około 14 zł.
Obecnie jestem po 4 aplikacjach a zostało mi w opakowaniu produktu na jeszcze jedną.
maska produkowana jest w dwóch wersjach do włosów blond i ciemnych.
Jeżeli zainteresowała was ta maseczka zapraszam na stronę producenta.
A może już je znacie?
miałam tą maskę :) moja ulubiona :P
OdpowiedzUsuńNie miałam maski,ale faktycznie słyszałam o niej wiele dobrego ;)
OdpowiedzUsuńmam te maseczki ale im dłużej je używam tym mam mieszane odczucia czy one naprawdę działają
OdpowiedzUsuńKusi mnie efekt lejących się włosów. Czasem mam ochotę na takie mega wygładzenie.
OdpowiedzUsuńMożliwe, że kiedyś się na nią zdecyduję ;)
Słyszałam o nich dużo dobrego i złego, jestem zmieszana...
OdpowiedzUsuńJa byłam zadowolona...:)
OdpowiedzUsuńja słyszałam o niej chyba więcej złego...
OdpowiedzUsuńdziwne bo ja mam wersje z SLS ...
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta recenzja:) Na pewno kupię ten kosmetyk:)
OdpowiedzUsuńchoć z maskami do włosów eksperymentuję wciąż, na te jeszcze nie trafiłam, podobają mi się te braki w składzie (SLS, silikony itp.). Będe chciała ją wypróbować..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Agnieszka
Fajne te maski i lubię takie opakowania właśnie ekonomiczne;))
OdpowiedzUsuń14? u mnie w aptekach najtaniej 20 ;/ a kocham ta maske miloscia szczera juz od paru lat ;)
OdpowiedzUsuń