O mnie i moim blogu:-)
wtorek, 10 grudnia 2013
Argan Oil Artego czyli Michałosia o włosach
Mania włosowa nadal u mnie trwa ... i wcale nie mam zamiaru z niej rezygnować, tym bardziej, że od czasu kiedy świadomie staram się dobierać odpowiednie kosmetyki widać znaczną różnicę w wyglądzie moich włosów.
Zasada jest prosta, dużo czytam, testuję, eksperymentuję i wyhaczam z miliona produktów dostępnych na rynku moich włosowych sprzymierzeńców.
Od czasu do czasu zdarzy się też, że jakaś firma podeśle mi swoje kosmetyki do wypróbowania.
Tak też było w przypadku Artego.
O tym jak zaczęła się nasza przygoda już pisałam kiedyś na blogu.
Firma bardzo profesjonalnie podeszła do tematu dobierając kosmetyki do potrzeb moich włosów, przeprowadzając wcześniej ze mną rozmowy o nich.
Paczuszka sama w sobie była " niespodzianką " więc nie wiedziałam co będzie się w niej dokładnie znajdzie.
Był tam szampon easy care dream repair o którym był już post i możecie go przeczytać tutaj.
Ale w paczuszce znalazłam coś jeszcze ;-)
Olejek arganowy.
Skład:
Opakowanie kosmetyku jest dość proste. Zakręcana buteleczka bez jakichkolwiek dozowników.
Klasyczna bez jakichkolwiek udziwnień i miła dla oka w swojej prostocie.
Miałam okazje zapoznać się z kilkoma olejkami dostępnymi na rynku i były one różne.
Niektóre z nich były bardzo gęste inne z kolei bardzo rzadkie, natomiast olejek Artego ma konsystencje pośrednią. Nie jest aż tak gęsty, ze ciężko go wydostać z buteleczki ale też po aplikacji na dłoń nie skapuje z niej.
Olejek zawiera olej arganowy, witaminy A, E, F oraz odżywcze polimery.
Ma za zadanie:
- odbudować włosy uwrażliwione,
- nawilżyć i rewitalizować włosy,
- nabłyszczać i wygładzać włosy.
Stosujemy go jako serum bez spłukiwania. Na wilgotnych włosach wsmarowujemy niewielką ilość uprzednio roztartą w dłoniach.
Używam go od maja i muszę przyznać, ze pomimo niewielkiej pojemności jest kosmetykiem bardzo wydajnym.
Świetnie nabłyszcza i wygładza włosy, a jednocześnie są bardzo miękkie i miłe w dotyku.
Olejek scala rozdwajające się końcówki oraz ułatwia rozczesywanie włosów.
Włosy zdecydowanie mniej się puszą co przy moich kręciołkach jest bardzo ważne.
I co najważniejsze naprawdę rewelacyjnie radzi sobie z nawilżaniem włosów.
Jest to zdecydowanie mój numer jeden jeżeli chodzi o olejki do włosów.
A cena ? no cóż może wydawać się spora ponieważ 25 ml to koszt 29 zł, natomiast 100 ml to wydatek około 79 zł.
Ale biorąc pod uwagę, ze ja swoją buteleczkę 25 ml używam systematycznie od maja i nadal cieszę się jej zawartością cena nie jest już tak przerażająca.
Znacie kosmetyki Artego ? Które z nich są waszymi ulubieńcami?
buziaki,
Michałosia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
nigdy żadnego nie używałam:)
OdpowiedzUsuńolejku ?
Usuńjak pomaga to warto kupic, bo cena nie taka duza:)
OdpowiedzUsuńprzy takiej wydajności wart jest takiej ceny :-)
UsuńJa również, nie znam marki:(
OdpowiedzUsuńMonika są to kosmetyki profesjonalne na których pracują fryzjerzy
Usuńznam markę ale nic nie próbowałam jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńolejek jest na mojej liście kosmetyków do kupienia :D
:-)
Usuńja stosuję olejek arganowy oragnique <3
OdpowiedzUsuńa ja do sklepu organique mam daleko :-(
UsuńJa z tej firmy miałam kiedyś próbkę odżywki do włosów- dobrze się sprawdzała. Fajnie, że jesteś zadowolona z działania tego olejku. :)
OdpowiedzUsuńja mam jeszcze jeden produkt po za tymi co już opisałam i kazdy w pełni mnie zadowala :-)
UsuńCiekawy olejek, a z tej firmy jeszcze nic nie miałam :)
OdpowiedzUsuń