Można ;-) Ja własnie tak zrobiłam.
Zakochałam się od pierwszego ... użycia :-)
I zrobiłam to w kremie nawilżającym z dynią od Organique.
I właściwie nie zrobiłam tego sama bo w swatkę zabawiła się tu Sauria która mnie tym kremem obdarowała.
Jestem już w takim wieku gdzie zdaję sobie sprawę, że bardzo dobre nawilżenie skóry uchroni mnie przed szybko jednak tykającym zegarem czasu i zmarszczkami które jednak są nieuniknione i wcześniej czy później mnie dopadną. Wolę jednak, żeby było to później ;-)
Skład:
W kremie znajdziemy składniki aktywne:
Ekstrakt z miąższu dyni - bogate źródło cukrów, witamin i karetonoidów, protein, soli mineralnych i aminokwasów. Glukoza i fruktoza nawilżają i zatrzymują wodę w naskórku, tworzą film ochronny zapobiegający odparowywaniu wody z przestrzeni międzykomórkowych. Beta-karoten i witaminy A,C i E to koktajl antyoksydantów, spowalniający procesy starzenia się skóry. Ekstrakt jest również źródłem enzymów regulujących proces złuszczania, których działanie nadaje skórze gładkość i świetlistość.
kwas hialuronowy niskocząsteczkowy - odpowiada za optymalne nawilżenie skóry, jedna cząsteczka KH wiąże około 250 cząsteczek wody. Przenika on w głębsze warstwy naskórka, gdzie tworzy siateczkę w którą wbudowują się kolagen i elastyna, przyspiesza proces regeneracji naskórka, wygładza i zmiękcza, niweluje łuszczenie.
Algi Chondrus Crispus - algi czerwone zwane " roślinnym silikonem", źródło wielu witamin, protein, mikroelementów i karotenu. Zmiękczają, nawilżają i uelastyczniają suchą skórę, chronią przed czynnikami drażniącymi. Surowiec posiada EcoCert.
Olej awokado - źródło NNTK (niezbędne nasycone kwasy tłuszczowe których nasz organizm nie wytwarza bądź nie poddaje syntezie w organizmie a są one mam potrzebne), witamin, potasu i wapnia. Odbudowuje warstwę lipidową, chroni przed utratą wody w naskórku, działa łagodząco i regenerująco.
Krem ukryty jest w przepięknym przyciągającym wzrok słoiczku ? buteleczce? z pompką.
Z tego co mówi o nim producent jest to lekki, długotrwale nawilżający eco-krem z aktywną formułą, kompleksowo pielęgnującą odwodnioną, matową i zmęczoną skórę. Zawiera bogaty zestaw naturalnych składników aktywnych, gwarantujących skuteczne nawilżanie na wielu poziomach.
Zapobiega również odparowywaniu wody z przestrzeni międzykomórkowych, poprawia napięcie i chroni przed procesami starzenia.
Krem niweluje uczucie ściągnięcia skóry, pozostawia ją miękką i świetlistą, tworzy delikatny film zapewniający długotrwały komfort.
Konsystencja kremu przypomina bardzo delikatną śmietankę, jest nietłusta i bardzo szybko się wchłania a do tego krem subtelnie, świeżo i orzeźwiająco pachnie.
Moja skóra potrzebowała w pewnym momencie czegoś co da jej bardzo dobre nawilżenie i ukojenie.
I ten krem dał jej to w 100%.
Po aplikacji wchłania się natychmiastowo, pozostawiają skórę bardzo miękką a nawilżenie czuje się naprawdę przez bardzo długi jeszcze czas po użyciu. Po dwóch miesiącach używania moja skóra jest napięta, gładka, miękka i ma bardzo łady jednolity kolor.
Krem doskonale sprawdza się u mnie również pod makijaż. Choćby z racji tego, że tak szybko się wchłania. Ale jednocześnie sprawia, że na dobrze nawilżonej skórze podkład dłużej się utrzymuje.
Jak dla mnie krem - rewelacja który spełnia wszystkie wymagania jakie na dzień dzisiejszy stawiam tego typu kosmetykom.
Krem kosztuje 85 zł za 50 ml.
Tani może nie jest, ale zdecydowanie wart każdych pieniędzy. A po poznaniu go osobiście wiem, ze nie były by to pieniądze wyrzucone w błoto :-) a może krem ? ;-)
buziaki,
Michałosia
życzę Wam sto lat haha a tak serio cudowna jest ta seria! :)
OdpowiedzUsuńhaha takie niekończące się źródełko ;-) Już po tym kremie mam ochotę na więcej ;-) Zakup maseczki z tej serii na najbliższy czas sobie odpuszczę choćby z racji ceny ale na glinkę skuszę się na pewno :-)
UsuńJeszcze raz dziękuję :-*
aż mam chęć na ten krem :D
OdpowiedzUsuńAlicja jak będziesz miała okazję zainwestować taką kwotę to polecam :-)
UsuńWow, brzmi świetnie, w szczególności skład. 85 złotych, hm...
OdpowiedzUsuńto jest zawsze coś za coś :-) Albo fajny skład albo niska cena
UsuńJa również bardzo sobie ten krem chwalę!
OdpowiedzUsuńCo prawda nie nadaje się u mnie do dłuższego używania, bo używany codziennie bez przerwy powoduje u mnie nadmierną produkcję sebum...ale raz na jakiś czas jest genialny! Szczególnie kiedy potrzebuję mocnego nawilżenia albo załagodzenia skóry po peelingu. Już po 1 użyciu widać efekt :)
Niunia bo Ty suchelcem nie jesteś takim jak ja ;-)
UsuńAle faktycznie do łagodzenia jest rewelacyjny. Kiedyś przyszła do mnie koleżanka zaraz po wyjściu z solarki. Z płaczem, zgrzytaniem zębów i rwaniem włosów z głowy. Dałam jej wtedy dyńkę do wsmarowania i też była zachwycona, a potem opuściła moją rezydencję zaopatrzona w kosmetyki z magicznego pudełka :-P
To prawda, moja cera do suchych nie należy :D Ale po ostatniej kuracji zestawem dla cery tłustej i mieszanej miałam tak zdartą skórę, że podziękuję. Ten kremik mnie uratował :)
UsuńNo to musiałaś sobie nieźle ją załatwić :-/ Najważniejsze, ze Dyńka pomogła :-)
UsuńPo twojej opinii zdecydowanie zachęca:)
OdpowiedzUsuńcieszę się :-)
Usuńkurcze :/ już widziałam na FB, to se myślę ORGANIQUEE, zazdraszczam!
OdpowiedzUsuńbo ja nic od nich nie mam :( a tyle bym chciała :(
no nic, ide się dalej smucić :( wrr :(
ooo ja :-( nie smuć się nooo. Ja mam jeszcze mydełko cynamonowe z Kotem :-) Ale chyba go nie pokażę bo jeszcze bardziej będziesz się smucić ;-)
Usuńz kotem?!!!
Usuńmhm ;-) Czarnym ;-) We wpisie o spotkaniu październikowym jest chyba jego zdjęcie ;-)
Usuńjuż patrze ! i normalnie...
UsuńNie ma to jak trafiony kosmetyk! :)
OdpowiedzUsuńDo takich powraca się zawsze :-)
UsuńBardzo intrygujący krem, dobrze, że się sprawdził i świetnie, że to save formula;) Postaram się go zapamiętać:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
właśnie ta save formula jest fajna :-)
UsuńDobrze, że krem się świetnie u Ciebie sprawdza :) Dobrze jest mieć kosmetyk, na który możemy liczyć :)
OdpowiedzUsuńtakie koło ratunkowe :-)
UsuńNapaliłam się na ten krem po próbce,ale cena jest powalajaca.... Może kiedyś kupie ten krem :-)
OdpowiedzUsuń