piątek, 27 grudnia 2013

O co chodzi z tym blogowaniem ??? czyli Michałosi przemyślenia

no właśnie ... o co chodzi?

I od razu zaznaczam to nie będzie post krytykujący, nie będzie to też post odśpiewujący wszystkie pieśni pochwalne. Będą to jedynie moje osobiste przemyślenia i wynurzenia ... dlaczego bloguję.

Pierwsze co nasuwa mi się na myśl to w moim przypadku była - "Pasja"
Kosmetyki lubiłam od zawsze, no ba ;-) która kobitka nie lubi :-)
Moje życie niestety lub stety tak się zawsze jakoś układało, ze to co mnie interesowało nie miało żadnego pokrycia z tym czego w życiu się uczyłam oraz drogami zawodowymi którymi szłam.
Trochę z zazdrością spoglądałam jak osoby z bliskiego mi otoczenia zaliczały fryzjerstwo, kosmetykę, wizaż czy stylizację paznokci, zdobywały kolejne dyplomy i w żaden sposób tego nie przenosiły do swojego życia.
A ja ? ja potajemnie podkradałam książki branżowe i notatki ;-) i pogłębiałam z rumieńcami na twarzy swoją wiedzę :-) A nie przyznając się nikomu marzyłam żeby zacząć studiować kosmetologię.
Był już nawet taki moment w moim, życiu kiedy powiedziałam sobie, że przecież raz się żyje i zrobię wreszcie coś dla siebie i się zapiszę na mój wymarzony kierunek. I oczywiście jak to w życiu bywa, było znowu coś co mi to uniemożliwiło. 
Na marzeniach się skończyło ale pasja pozostała pasją a ja dalej z wielką przyjemnością zagłębiam się w świecie kosmetyków.
I może mój blog nie jest idealny, może nie ma tłumów obserwatorów, ale jest mój. To jest mój świat - Michałosi świat.
Uwielbiam te chwile kiedy mogę usiąść spokojnie z laptopem na kolanach i wkraczaj w moją własną magiczną przestrzeń pełną pachnących i mieniących się kolorami kosmetyków.
Pamiętam, że na początku blogowania strasznie zależało mi żeby ktoś chciał to czytać, żeby zdobywać obserwatorów. Teraz z perspektywy czasu patrzę na to zupełnie inaczej.
Bo przecież to nie jest jakiś wyścig myszek laboratoryjnych zamkniętych w blogosferze.
Kto pierwszy, kto lepszy i kto więcej uzbiera :-) No przecież nie o to w tym chodzi ;-) 
Ktoś kiedyś mi powiedział " Miśka weź się zastanów czego ty tak naprawdę chcesz i na tym się skup".
A ja po prostu chcę się dzielić z Wami moją wiedzą, moimi obserwacjami i moją pasją.
Nie muszę mieć tysiąca obserwatorów na blogu, choć nie powiem miło by było ;-) Lubię tych moich 243 bo przecież tak naprawdę wiem, że Wy jesteście tu dla mnie a ja dla Was.
Tym bardziej śmieszna wydawała mi się panika jaka rozpętała się kilka dni przed świętami kiedy blogger nie wyświetlał obserwatorów. Siedziałam cicho i z wielkim rozbawieniem czytałam wpisy jak to ktoś ubolewał, ze rok zbierał obserwatorów i musi zaczynać od nowa. Phii swoja drogą małe poczucie wartości merytorycznej własnego bloga musiała mieć ta osoba, bo osobiście uważam ze jak ktoś lubi jakiś blog to i tak znajdzie sposób, żeby na niego trafić. Inne osoby już ogłaszały, ze w trybie natychmiastowym przenoszą się na własne domeny bo przecież jak tak bez obserwatorów.
A tak naprawdę co dają nam te wszystkie cyferki ?
popularność? może. Z tym, że osobiście znam blogi które liczbę obserwatorów mają bardzo małą ale bardzo fajnie prowadzone blogi, z wartościowymi wpisami które chętnie odwiedzają UU.
Co nam jeszcze dadzą ? Współpracę, darmowe kosmetyki do testów ?
Może i tak. Może i spora grupa blogerek na tym bazuje. Mam 700 obserwatorów i piszę do firm po dostawę kosmetyków. I nie wiem jak Was, ale mnie osobiście irytują blogi które systematycznie raz w tygodniu prezentują świeżutką dostawę nowych paczek współpracowych, blogów w których każdy wpis to kosmetyk otrzymany w ramach współpracy a treść i wnioski żadne bo wszystko jest zawsze och i ach. Czy blogów gdzie nie ważne co ale biorę bo dają ;-) No znam takie osoby, znam takie blogi i w głos się śmieję. Bo gdzie tu pasja, gdzie tu miłość do tego co się robi. Heh nie mam zamiaru tak jak już niektóre moje koleżanki blogerki wygłaszać tu jakiś pogadanek typu " szanujmy się " w sumie to nie moja sprawa. " Nie mój cyrk, nie moje małpy " a ja swoją arenę mam tutaj.
I nie mówię, ze współprace to "zło". Przeciwnie współprace są fajne, nawet bardzo fajne. Sama mam kilka za sobą, kilka nadal trwa. A mnie cieszą kolejne paczki. Ale w moim przypadku są to współprace przemyślane. Wiadomo czasami jest tak, ze to firma zgłosi się do nas, ale nie neguję tego, że i my same czasami zgłosimy się do jakiejś firmy. Zdarzyło mi się to kilka razy i tego nie ukrywam. Były firmy które nawiązały ze mną współpracę kiedy to ja wystąpiłam z propozycją pierwsza. Ale w moim przypadku zawsze były to firmy których produkty bardzo pasowały to tematyki mojego bloga a ich produkty odnosiły się do moich osobistych zainteresowań kosmetycznych. Były też i takie które potrafiły napisać "buahahahaha z takimi statystykami się do nas zwracasz?" 
Natomiast mogę powiedzieć z własnego doświadczenia wszystkim tym dziewczyną które dopiero zaczęły swoją przygodę z blogowaniem, jeżeli kochacie to co robicie, piszecie wasze posty z serca to zawsze znajdą się firmy które z wielką przyjemnością powierzą Wam swoje kosmetyki do zaopiniowania i nikt nie będzie patrzył na to czy na waszym blogu wisi tysiąc obserwatorów.
Ja miałam to szczęście, że trafiłam na kilka naprawdę cudownych firm które nie dość, że same się do mnie zgłosiły to zapoznały się z moim blogiem i stwierdziły " tak chcemy, żebyś poznała nasze produkty,  ".
Tak więc kochane nie ma reguły, albo może i są reguły ale od każdej z nich zdarzają się wyjątki ? ;-)
Ja wiem jedno blog kosmetyczny to pewna część mojego świata i mnie samej :-)
Lubię to robić, chcę to robić i będę to robić bo kosmetyki to moja pasja. 
Czytając Wasze blogi wiem też, że naprawdę spora większość z Was też robi pisze swoje blogi bo tak naprawdę bardzo to lubicie, kochacie czy jak to tam zwał ;-) A to widać już po kilku pierwszych zdaniach w każdym nowym wpisie.
Rozpisałam się, nie wiem nawet czy to będzie dla Was miało jakiś skład czy ład, czy dacie radę dobrnąć do końca całego tego wywodu z przemyśleń moich. Ale chciałam się z Wami podzielić chociaż trochę tym, co myślę o całym tym blogowaniu ;-)  Tym bardziej, że ciągle mi marudzicie, ze za mało tu prywaty o mnie;-)
A całość chyba najlepiej podsumuje moje motto życiowe 


   "my road, my dreams, my life"






buziaki,
Michałosia

P.S. Obiecuję, ze jutro już będzie normalnie ... kosmetykowo ;-)

14 komentarzy:

  1. Świetnie podsumowanie :) Dobrnęłam do końca, czytając na jednym tchu (no dobra na dwóch, kłamałam;)) Zgadzam się z Tobą, dla mnie również blogowanie to ogromna pasja, blog to takie miejsce, które pozwala mi zregenerować siły, po całym ciężkim dniu robię sobie ciepłą herbatę, zasiadam przed komputerem i piszę, pisze! nie dość,że sprawia mi to satysfakcję, to jeszcze dzięki mnie mam nadzieje,że ktoś może się dowiedzieć z jakimi kosmetykami warto się zapoznać, a jakich zdecydowanie unikać :) aa co do współprac, sama też pisałam do firm, których produkty wiedziałam,że są idealne, albo prawie idealne dla mnie. Nie mniej jednak jeszcze większą satysfakcje sprawia jak to ktoś sam się do nas pierwszy odezwie.. :)
    No i co najważniejsze dzięki blogosferze mam możliwość poznać tak wiele wspaniałych osób, a to kocham najbardziej... :)

    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rudziuchna Ty własnie jesteś dla mnie przykładem takiego bloga którego niby się nie obserwuje a zawsze się na niego trafi. Ja nie obserwowałam a wracałam na Twój blog jak bumerang bo uwielbiam czytać jak piszesz :-* I masz rację poznanie tych " wspaniałych" osób daje chyba dużo więcej niż te wszystkie statystki :-)
      Btw. tak sobie pomyślałam jak opublikowałam ten post, ze zaraz przyjdzie Aswertyna i skomentuje moje skarpetki :-P a tu "suprajs" Ruda ;-) Jak to działa? Gdzie As nie może tam Rudą babę pośle? ;-) :-*

      Usuń
    2. Bardzo mi miło to czytać, zwłaszcza,że pora już późna a te słowa wywołują na mojej twarzy uśmiech! :) Ja myślę,że As jak tylko odpocznie po tym co zjadła to na pewno tutaj do Ciebie przyjdzie, także spokojna Twoja rozczochrana! ;*

      a Ruda to niestety baba tylko z nazwy :D czarna z łba :D

      Usuń
  2. Mądre słowa, Michałosiu :)
    To Twój świat i Twoje królestwo, nieważne jest ilu obserwatorów będziesz miała. Ważne, że to co robisz daje Ci radość :) A jak będziesz ją czuła, to czytelnicy wyczują pasję - a do takich miejsc się wraca :)
    I tej pasji Ci życzę :) aby zawsze z Tobą była :****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie Gosiu tak samo jak Twoja pasja będzie zawsze z Tobą bo akurat ja wiem jak bardzo kochasz to co robisz :-*

      Usuń
  3. świetna notka ;) blogowanie to moim zdaniem częśc życia ;) i tak powinnyśmy ją odbierac ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Lila to jest część nas którą wkładamy w blogi :-)

      Usuń
  4. Ja się z tobą w 100% zgadzam Misiek!
    Ja jakoś sobie tych obserwatorów uzbierałam, każdy mnie cieszy, bo to fajne uczucie wiedzieć, że masz dla kogo pisać...ale gdyby ich nie było, to w sumie nic by się w moim życiu przez to nie zmieniło :) Szanuję każdego czytelnika, każdego obserwatora, czytam każdy komentarz...bo po prostu mam satysfakcję z tego, że komuś się podoba to co robię. Kiedy wybuchła ta cała panika ze zniknięciem obserwatorów...no cóż, sama na początku wpadłam w panikę, bo nie wiedziałam co się dzieję, ale wstrzymałam się z publikowaniem żali na fejsie-bo po co? Bardziej bałam się tego, że Google sobie wymyśliło genialny plan aby połączyć bloggera z Google +...a tego bym nie zniosła za Chiny ludowe! Wtedy już na pewno bym uciekała z tej platformy gdzie pieprz rośnie (choćby i na witryny blogowe, gdzie nie ma czegoś takiego jak obserwatorzy). Tak jak mówisz- nie ilość a jakość się liczy :)
    A współprace? No cóż- zdarzyło się ich kilka, ale każda była przemyślana. Sama wybierałam produkty, które mnie interesują i testowałam. A potem opisywałam, czasem patrząc na nie bardzo krytycznym okiem. I co? Jakoś nie słyszałam narzekań od firm- każda z nich okazała się na prawdę w porządku, bo od samego początku zapewniali mnie, że chodziło im o szczere opinie. Dzięki tym współpracom miałam okazję poznać wiele ciekawych kosmetyków, niektóre z nich na stałe trafiły do grona moich ulubieńców ;) Nie szukam współprac- po "szalonych" początkach, kiedy to ubzdurałam sobie, że jak ja sama do firmy nie napiszę, to ona się do mnie nie odezwie, nieco zmądrzałam. Teraz nie piszę maili do firm-one same zgłaszają się do mnie. I bardzo mnie to cieszy. Oczywiście nie przyjmuję każdej współpracy- już na początku prowadzenia bloga obiecałam sobie, że nie będę z niego robiła śmietnika: recenzuję tylko kosmetyki, zapachy, akcesoria zapachowe oraz kosmetyczne. I nic więcej. Bo blog kosmetyczny to blog kosmetyczny a nie blog "o wszystkim i niczym". Wychodzę z założenia, że jak ktoś zna się na wszystkim...to nie zna się na niczym. I zawsze chce mi się śmiać jak wchodzę na blog, który w tytule ma "kosmetyczny...." i widzę tam recenzję majonezu czy płynu do spryskiwaczy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Na szczęście SA firmy które nie o ruszają się krytyka... ja nie uważam ze jak cos jest ze wppolpracy to od razu trzeba wychwalac pod niebiosa... szczera opinia to zawsze podstawa.
    Co do obserwatorów to przyznaje ze ten gadżet trzyma mnie na bloggerze... ale nie ze wzgledu na ich liczbę a wygodę użytkowania. Mi latwiej przejrzeć listę czytelnicza niż spamietac adresy i to z pewnością zajmuje mniej czasu a u mnie go zawsze brakuje... podejrzewam ze dla większości czytelników ten gadżet ulatwia czytanie nowych notek... ale zgadzam sie.,ze liczba obserwatorów o niczym nie świadczy... mi kiedyś zarzucono ze nie pisze tylko o kosmetykach... ale kto powiedzial ze nie mogę? To mój blog i pisze o czym chce i co Lubie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam pisze z tel. I mi sam bledy poprawia... mialo być "obruszaja" ;)

      Usuń
  6. Took me time for you to read all the observations, but I truly enjoyed the post. It proved to be in actuality helpful to me and I'm sure to all of the commenters right here! It's usually huge when you can not just be informed, but additionally engaged! I'm certain you had enjoyable writing this write-up.
    Hot Air Ballooning Games

    OdpowiedzUsuń
  7. Anna I'm glad that I wrote might help you. Very nice to read your comment.I invite you to my blog more often. Greetings :-) Have a nice day :-D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...