W pewnym momencie przyszła chwila i na mnie abym dla nich przepadła.
Wpis o moich woskach już był tutaj.
To teraz słów kilka o moich słoikach :-)
Wiadomo, ze cenowo woski przy świecach w słojach wypadają korzystniej. Ale świeca ma jednak ten swój nieodparty urok i klimat. Tym bardziej taka świeca.
Kupując świece zdecydowałam się wybrać moje dwa ukochane zapachy Black Coconut i Midsummer's Night.
Trzeci słój był zakupem spontanicznym. Ponieważ kolekcja Q3 była w promocyjnych cenach wybrałam Blissful Autumn. Teraz gdybym wiedziała zdecydowanie kupiłabym November Rain ;-)
Wszystkie trzy stworzone są dla wielbicieli zdecydowanie mocniejszych zapachów.
MIDSUMMER’S NIGHT – Odurzająca męska mieszanka piżma, paczuli, szałwii i mahoniowej woda kolońskiej.
Uwielbiam ten zapach :-) Tak właśnie powinien pachnieć elegancki facet z klasą.
Mogłabym wąchać i wąchać i jest to zdecydowanie mój numer jeden wśród zapachów YC
Blissful Autumn - zapach jesiennego powietrza, przepełnionego aromatem owoców dojrzewających w sadzie, podszytego delikatnymi nutami drewna.
Typowo jesienny zapach w którym bardzo wyraźnie czuć jabłka, gruszki i śliwki. Dobrze doprawione przyprawami które mają za zadanie nas rozgrzać. Zapach jest również bardzo intensywny ale i słodki.
Fajnie sprawdza się w jesienne i zimowe wieczory jako zapach rozgrzewający nasze zmysły ;-)
Black Coconut - pełnia kokosów z cedrową nutą i dodatkiem egzotycznych kwiatów.
O dziwo zapach nie jest słodko-kokosowy. Jest świeży, ale dość intensywny w zapachu.
Buziaki,
Michałosia
W świecach zniechęca mnie to, że nie będzie się ładnie palić jak mój obecny Pure Radiance :( i mimo, że dałam tylko 22 zł to szkoda mi tego bo knot się zalewa, a świeczka rozpala wosk tylko w połowie bo ma krzywy knot :( nawet jak wyrównałam i niby zdawało się być ok, przy kolejnym odpaleniu znowu wygląda fatalnie..
OdpowiedzUsuńCo do zapachów to mam wosk MIDSUMMER’S NIGHT ale jeszcze nie próbowałam, koleżanka go uwielbiam bo lubi "męskie" nuty ;)
Ja gdybym miała zdecydować się na świecę na pewno kupiłam również w swoim ulubionym zapachu..
Muszę wreszcie zaopatrzeć się w takie cuda. Chyba jednak skuszę się na woski :)
OdpowiedzUsuńMmm zapachy cudowne! :)
OdpowiedzUsuńale duże świeczuchy:)
OdpowiedzUsuńSą naprawdę cudne:D
OdpowiedzUsuńW słoiczku jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się przekonać do zakupienia świecy. Tak często zmieniam zapachy w kominku że obawiam się, że świeca szybko by mi się znudziła.
OdpowiedzUsuńBlissful Autumn to faktyczny zapach jesieni. Bardzo lubię ten zapach.
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych zapachów. Świeczki YC też nie miałam, jednak bardzo mieć bym chciała :) Może kiedyś w taką zainwestuje ;)
OdpowiedzUsuń