niedziela, 21 kwietnia 2013

Błękitne migotki, czyli misz-masz manicurowy:-)


Powróciłam z wieczornym postem, tylko po to , żeby Wam się publicznie przyznać ...że uległam;-)))

Miałam być twarda, obiecywałam to sobie pierwszego dnia terapii Nail Tek'owej na moich pazurkach że będę dzielna i dotrwam do końca bez malowania paznokci na różne kolory a jedynie będę je raczyła kuracją.

Wytrzymałam całe 21 dni, a lakiery ile razy do nich zaglądałam smutno zerkały spod nakrętek.
A kilka z nich chyba już nawet pogodziło się z myślą, ze nigdy nie znajdą się na moich paznokciach;-)

Wstałam rano, spojrzałam za okno i to piękne słońce natchnęło mnie na pastele.
Ale myśląc intensywniej stwierdziłam, że po trzech tygodniach posuchy można w nagrodę zaszaleć.
I nagle wzrok mój padł nad brokatowy lakier od Golden Rose.

Ale samotnie na paznokciach wydał mi się ona jakiś taki "niewyględny" i skromniutki.







A że lakierów u mnie dostatek, zgłębiłam się w czeluściach lakierowej odchłani i wygrzebałam z niej zestaw do american manicure o którym był już post tutaj.







Takim oto sposobem na moich paznokciach powstał błękitno-brokatowy manicure.
Do wykonania którego użyłam lakieru american manicure od Delia w kolorze 606 , oraz brokatowego lakieru od Golden Rose numer 318.




I tym oto sposobem moje paznokcie są przygotowane na nadchodzące wielkimi i szybkimi krokami temperatury powyżej 30 stopni które mają do nas zawitać już w weekend majowy:-)
A pomyśleć , ze jeszcze na dwa tygodnie temu narzekałyśmy na śnieżyce i wszędobylskie zimno.
jak tak dalej pójdzie to nasze czerwcowe spotkanie blogerek upłynie pod hasłem : nie maseczka , nie pomadka, lecz bikini to jest gratka"

13 komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...