środa, 10 kwietnia 2013

Ukojenie i relaks z maseczką Lirene

Witajcie:-)

Dzisiejszy post o maseczce...ale nie byle jakiej bo antystresowej:-)
Pod koniec ubiegłego dość nerwowego tygodnia przypomniałam sobie , ze w swoich zapasach maseczkowych mam jeszcze zapasy maseczki antystresowej od Lirene.


Maseczka w formie saszetki o pojemności 10 ml kosztuje 2,50 zł

Producent oferuje nam głębokie ukojenie i relaks.
Relaksujący jest zdecydowanie zapach...bardzo delikatny, świeży...


skład:


A teraz już opisowo;-)
maseczka po za wspomnianym wcześniej przyjemnym zapachu ma konsystencję bardzo gęstej śmietany co mi osobiście pasuje.
Jest na tyle gęsta aby nie spływać z twarzy i szyi a jednocześnie można ją szybko i łatwo zaaplikować i rozsmarować.
Na mojej suchej skórze wchłania się ona wręcz błyskawicznie.  Kilkukrotnie już zdarzyło mi się, ze było to w przeciągu około 10 minut.

Bezpośrednio po samej aplikacji widać wyraźnie efekty nawilżenia i ukojenia skóry.
Tego efekty aksamitnej gładkości niestety nie zauważyłam, ale nie to było dla mnie najważniejsze przy tym kosmetyku. Od gładkości mam inne specyfiki które liczę że się wywiążą z tego zadania;-)


Jednym podsumowującym zdaniem: Fajna maseczka kiedy chcemy się trochę zrelaksować, odświeżyć naszą cerę i nadać jej efekt nawilżenia i relaksu.

Z produktów Lirene używam jeszcze peelingu enzymatycznego.
Znacie ich kosmetyki? Jakie są warte uwagi?

Michałosia:-)

8 komentarzy:

  1. Nie przepadam za Lirene i nigdy jeszcze nie zdecydowałam się wypróbować maseczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja nawet jak nie przepadam za jednym produktem to drugi sprawdzam z ciekawości bo czasami trafiają się perełki kosmetyczne

      Usuń
  2. ja miałam ta maseczke i była calkiem,całkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  3. jakos z Lirene mi nie podrodze :D nie wiem kojarza mi się z kosmetykami dla starszych Pań :D bez obrazy ^^ :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja myśle, ze to nie do mnie było ;-P
      niestety na under 20 to ja już nie ten przedział wiekowy;-)

      Usuń
  4. Lirene w sumie znam ale jakoś nie miewam zbyt często ich produktów - kiedyś chyba tylko jakies mleczko ,ale szału nie zorbiło ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. znam Lirene ale nie przepadam :/ miałam peeling enzymatyczny dla mnie dno

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...